czwartek, 7 marca 2013

'30 day shred' Level 2 i 3- podsumowanie

Hej Dziewczyny!
Jak ten czas szybko leci. Dzień za dniem i już koniec przygody z '30 day shred'.
Tak jak w przypadku levelu 1, dzisiaj chcę pokrótce przedstawić Wam level 2 i 3.


Jak dla mnie najlepszy zaraz po level 1. Level 2 dał mi taki wycisk  że w końcu wiedziałam gdzie mam mięśnie i do czego służą. Jest to poziom bardziej zaawansowany, jest w  nim dużo podskoków, wykroków z obciążeniem, energicznych układów ćwiczeń.
Większość ćwiczeń przypadła mi do gustu i robiłam je w poziomie Natali. 
 Ćwiczenia podczas których pracują nogi +ręce z hantlami są bardzo trudne do wykonania ponieważ należy utrzymać dobrą równowagę ciała.

wykroki raz do przodu, raz do tyłu, tą samą nogą z jednoczesnym ugięciem rąk z hantlami
Część cardio jest bardzo energiczna i dynamiczna. Ćwiczenia wymagają dużo energii i potrafią tak zmęczyć że pot leci ciurkiem.  Jak dla mnie w tej części najgorsze ćwiczenie to 'twister'

'twister'

 Ćwiczenie wymagające dużego wysiłku to wyskoki nogami do przodu lub w boki. 

wyskoki do przodu
 Podsumowując Level 2 jest świetny. Spalamy w nim dużą ilość kalorii, a dzięki temu że ćwiczenia są dynamiczne czas 27minut upływa nam bardzo szybko. Ćwiczenia dały mi dużego kopa przez co byłam wymęczona, spocona i czerwona jak burak. Dzięki ćwiczeniom siłowym moje ręce są silniejsze i wytrzymują większą ilość pompek które mamy w poziomie 3. 
Podczas tego poziomu wykonywałam przez trzy wybrane dni Jogę z Jillian która jest naprawdę świetna i ją szczerze polecam. 


Level 3 nie poszedł już tak pięknie i gładko jak poprzednie. W tym poziomie zrobiłam sobie dwie przerwy przez małe problemy. W przeciwieństwie do wielu opinii ja do tego poziomu nie mam zastrzeżeń.  Ćwiczenia są sprawne i energiczne, a czy są łatwiejsze niż w poprzednich poziomach? No nie wiem kwestia indywidualna, zależy na jakim poziomie kondycji jesteśmy.
 Oczywiście znalazły się takie za którymi nie przepadam ale jakoś je przeszłam.

unosimy ciało do góry i z powrotem schodzimy na dół
wykrok z podskokiem- podskakując zmieniamy jedną nogę na drugą
Są też takie ćwiczenia które polubiłam i wykonywałam bardzo chętnie.  Należą do nich różnego rodzaju podskoki, pajacyki oraz boksowanie z hantlam.

pajacyki z hantlami

podskoki

Podsumowując lewel 3 jest równie dobry jak pozostałe. Nie sprawiał mi dużego kłopotu i ćwiczenia wykonywałam  w wersji zaawansowanej.  
Każdy z poziomów kończył się takim samym krótkim rozciągnięciem (Cooldown) mięśni. 

To na tyle o poziomach, kto dotrwał do końca dziękuję za uwagę. 
Może dzięki temu zachęciłam kogoś do ćwiczeń z Jillian:)
Jutro postaram się napisać o moich efektach i odczuciach co do '30 day shred'.

A jak Wam idą ćwiczenia?
Polecacie jakiś ciekawy zestaw? Bo ja chętnie zacznę coś nowego :)

pa Malina xxx

7 komentarzy:

  1. podziwiam!
    ja zaczęłam z Ewą Chodakowską skalpel ostatnio:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki i życzę wytrwałości w ćwiczeniach:)

      Usuń
    2. też troszkę ćwiczę czasem z Ewką, ale mi to systematyczności brak...

      Usuń
  2. Bardzo jestem ciekawa Twoich efektów i gratuluję wytrwałości!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja sie tak opuściłam z ćwiczeniami :( masakra, obym sił nabrała jak najszybciej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. idzie wiosna a wraz z nią lepsze nastawienie :) będzie dobrze!:)

      Usuń
  4. a ja nie znam tych ćwiczeń, choć po tak pozytywnej opinii coś czuję, że i mi przypadłyby do gustu ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję Wam za każdy komentarz.
Z pewnością odpowiem na każde pytanie zadane pod postem, także zapraszam do śledzenia wpisów i regularnego odwiedzania mojego bloga.
Odwiedzam również każdego z komentujących, więc nie musisz reklamować mi swojego bloga.