poniedziałek, 31 grudnia 2012

Życzenia noworoczne!

Witajcie Kochani!
Nowy Rok przywitamy już za parę godzin, a stary pożegnamy. 
Jaki był dla mnie ten 2012? Bardzo inny od poprzednich, nowe otoczenie, nowi ludzie. Wszystko takie świeże i obce lecz do zdobycia. Mam nadzieje że ten nowy rok przyniesie mi więcej siły i motywacji do działania i poznawania:) Stary Rok żegnam z uśmiechem na twarzy pomimo że był pełen zmian i nowości:)

Wam Moi Kochani życzę dużo pozytywnej energii, wiele inspiracji i nowych pomysłów. Dużo siły i mocy do działania, odwagi w spełnianiu swoich marzeń nawet tych najbardziej szalonych i skrytych. Aby Wam nie zabrakło pozytywnie zakręconych i kochających ludzi dookoła. Bądźcie szczęśliwi i niech uśmiech gości na waszej twarzy co dnia :))) 


pa do zobaczenia w Nowym Roku 
Malina xxx

sobota, 29 grudnia 2012

Czy byłam grzeczna w tym roku?:)

Hej Kochani!
Jak ten czas szybko płynie. Święta, Święta i po Świętach tak to się chyba mówi :)) Nasze minęły bardzo wesoło i rodzinnie. A jak Wam upłynął ten czas Świątecznych uniesień i refleksji? Wypoczęłyście, naładowałyście baterie, jesteście zadowolone ze znalezionych prezentów? 
Oto co ja znalazłam pod drzewkiem :)


Perfumy o których marzyłam. Zawsze gdy o nich słyszałam kojarzyły mi się z kobiecością i zmysłowością. I tak właśnie jest są to idealne perfumy dla dojrzałej kobiety. Mają w sobie to coś, do tego zapachu trzeba dojrzeć. Jest dużo przeciwników i zwolenników tych perfum, dla niektórych wydają się za ciężkie. Według mnie są idealne na wieczór na kolację z ukochanym mężem. Z dodatkiem wysokich szpilek i małej czarnej:) Na co dzień preferuje coś lekkiego i kwiatowego.


Nuty zapachowe:
nuta głowy: aldehydy, bergamotka, cytryna, neroli
nuta serca: jaśmin, róża, lilia
nuta bazy: wetiwer, wanilia, ambra, drzewo sandałowe

Zapach jak dla mnie nie jest ciężki lecz bardzo przyjemny, długo się utrzymuje. Jest typowo kobiecy i elegancki. Polecam!

Jeśli chodzi o książkę to jeszcze nie znalazłam czasu aby ją przeczytać. Ale zapowiada się dobrze i ciekawie :)

A Wy co dostałyście od Gwiazdora? Jak wam minął ten Świąteczny czas?
pa pa
 Malina:)

piątek, 21 grudnia 2012

Farbowanie w zaciszu domowym

Witajcie Kochane:)

Miało więcej nie być farbowania włosów. Ale no cóż kobieta zmienną jest:) Idą Święta i każda z nas chce dobrze wyglądać. Więc i ja postanowiłam trochę odświeżyć moją czuprynę. Zamiast farby zdecydowałam się na krem henna. Krem kupiłam na ebay.ie pod nazwą Surya Brasil Henna Cream o kolorze Czekoladowym. 

Oto efekty:




Efekty osądzicie sama ale ja jestem zadowolona. Było to moje pierwsze samodzielne farbowanie włosów, nie ma wielkiego wow ale włosy są odświeżone.

Moja opinia o kremie henna:
Krem dobrze pokrył moje odrosty i ma przyjemny zapach.  Włosy są odświeżone i błyszczące, bardzo miłe w dotyki i miękkie. Gdy farbowałam farbą moje włosy tuż po farbowaniu były suche i szorstkie, nie wiem czemu. Pewnie to zależy od farby ale farba strasznie zniszczyła mi włosy. Teraz mam porównanie między farbą, a kremem henna i mogę powiedziec że krem jest o wiele lepszy. Producent pisze że nie zawiera amoniaku, parabenów, metali ciężkich, sztucznych zapachów itd. czy to prawda? no nie wiem ale wydaje mi się że jest zdrowsza dla moich włosów niż farba drogeryjna.
Zobaczymy ile będzie się utrzymywać na włosach i jak szybko się zmyje.

Żeby nie było że się nie pokazałam :))



Piosenka która za mną chodzi od paru dni:) 



A Wy wolicie same farbować sobie włosy czy iść do eksperta?
Używacie farby czy henny?
Pozdrawiam Ciepło 
Malina xxx

środa, 19 grudnia 2012

Nasze dłonie zimą

Witajcie!
Ależ mnie tutaj długo nie było:( No cóż są obowiązki, praca i przyjemności. Jak Wam idą przygotowania Świąteczne? U nas choinka już ubrana, wszystko lśni na błysk tylko zostało gotowanie :)
Dzisiaj chce przedstawić moją skromną pielęgnacje dłoni. 


Dłonie tak samo jak twarz są częścią ciała na którą szczególnie zwracamy uwagę podczas pierwszego spotkania. 
Zimą nasze dłonie szczególnie narażone są na podrażnienia, wysuszenia, działania zbyt niskiej temperatury, szkodliwych substancji (szczególnie w okresie przedświątecznym kiedy sprzątamy nasze mieszkania, pierzemy, zmywamy). 

Naszym dłoniom szkodzi:
  • zbyt niska lub zbyt wysoka temperatura 
  • detergenty zawarte w chemii gospodarczej
  •  niekiedy nasza praca zawodowa 

Aby je chronić powinniśmy regularnie nawilżać nasze dłonie kremami. Na rynku możemy spotkać kremy: nawilżające, odżywcze, przeciwzmarszczkowe.  Najważniejszym składnikiem kremów jest gliceryna która nie powoduje wysuszenia skóry ponieważ nie jest jej zbyt dużo. 

Często w kremach spotykamy:
  • witaminy A i E oraz prowitamina B5 regenerują, nawilżają i odmładzają skórę  nadając jej elastyczność i aksamitną gładkość
  • olejek z jojoby- doskonale nawilża skórę dłoni
  • rumianek, aloes które niwelują podrażnienia, zmiękczają skórę, działają przeciwzapalnie, łagodząco na nasze dłonie.


W mojej szafce nocnej mam trzy kremy które stosuję przed snem. Moje dłonie nie potrzebują zbyt intensywnej pielęgnacji ale zimą to się zmienia i muszę o nie bardziej dbać.   
Oto moje kremy które stosuje zimą:


1. Odżywczy krem do rąk z Oriflame



Od producenta:
Odżywczy krem do rąk z olejkiem ze słodkich migdałów błyskawicznie wygładza i zmiękcza suchą skórę. Stosować kilka razy w ciągu dnia.

Skład: aqua, glycerin, caprylic/capric triglyceride, stearyl alcohol, cetyl alcohol, dimethicone, glyceryl stearate se, paraffinum liquidum, prunus amygdalus dulcis, cetearyl ethylhexanoate, carbomer ceteareth-20, parfum, imidazolidinyl urea, methylparaben, stearic acid, propylparaben, sodium hydroxide, isopropyl myristate.
Konsystencja:
Konsystencja jest w sam raz nie za gęsta nie za rzadka. Dobrze się rozsmarowuje i w miarę dobrze wchłania.
Pojemność i cena:
150ml w różnej cenie w zależności od promocji na jaką trafimy, ja kupiłam za 9,90zł
Zapach:
Migdałowy, bardzo przyjemny, delikatny.
Opakowanie:
Bardzo poręczne, krem dobrze się wyciska z tubki.
Moja opinia:
Krem jest bardzo fajny szybko się wchłania, przy regularnym stosowaniu wspaniale nawilża nasze dłonie. Nie pozostawia tłustego filmu na naszej skórze. Serdecznie go Wam polecam:)

2. Ziaja krem do rąk i paznokci kozie mleko 



Od producenta: 
Intensywnie pielęgnuje skórę, zapewnia ochronę przed mrozem, wiatrem i zmianą temperatury, regeneruje skórę zniszczoną nadmiernym opalaniem, również w solarium, wygładza dłonie, sprawia, że paznokcie stają się mocne i nie rozdwajają się, odżywia i zmiękcza naskórek, chroni przed szkodliwym wpływem UV, łagodzi podrażnienia, posiada przyjemny zapach.

Skład: Aqua, Cyclomethicone, Dimethiconol, Cetearyl Alcohol, PEG-20 Stearate, Polyacrylamide, C13-14 Isoparaffin, Laureth-7, Panthenol, Retinyl Palmitate, Hydrolyzed Carbolipoprotein, Citric Acid, Tocopheryl Acetate, Parfum, Benzyl Alcohol, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone.

Konsystencja:
Dobrze się rozsmarowuje i w miarę dobrze wchłania.
Pojemność i cena:
75ml/6,20zł
Zapach:
Bardzo przyjemny, delikatny.
Opakowanie:
Bardzo poręczne, krem dobrze się wyciska z tubki.Mały można zabrać do torebki.
Moja opinia:
Krem jest bardzo fany szybko się wchłania i nawilża. Nie pozostawia tłustego filmu na naszej skórze. Również go Wam polecam:) Dobre nawilżenie za niską cenę:)

3. La Roche Posay, Lipikar Balsam AP

Informacje ze strony wizaz.pl:
Balsam natłuszczający do ciała przeznaczony do skrajnie suchej skóry charakteryzującej się defektem bariery ochronnej skóry. Alergeny oraz środki drażniące mogą łatwo wnikać w głąb skóry wywołując reakcje na jej powierzchni (swędzenie, uczucie ściągnięcia i pieczenia). Drapanie się prowadzi do dalszych uszkodzeń naskórka. Lipikar Balsam AP (Anti-Pruritus - przeciw swędzeniu) natychmiast łagodzi bardzo suchą skórę przerywając to błędne koło. Zostaje przywrócony długotrwały komfort skóry. 24h ochrona przed swędzeniem. Natychmiast wchłaniany przez suchą skórę i odbudowujący jej głębokie warstwy. Łagodzi, przywraca komfort i elastyczność.Formuła bez środków zapachowych i bez parabenów przygotowana specjalnie dla bardzo suchej, podrażnionej skóry z tendencją do swędzenia. Dla dzieci, niemowląt i dorosłych.

Składniki aktywne:
- Niacynamid 4%
- Masło karité 20%
- Olej canola
- Woda termalna z La Roche-Posay

Skład: Aqua, Butyrospermum Parkii Butter/Shea Butter, Glycerin, Niacinamide, Cyclohexasiloxane, Paraffinum Liquidum/Mineral Oil, Cetearyl Alcohol, Brassica Campestris Oleifera Oil/Rapeseed Seed Oil, Ammonium Polyacryldimethyltauramide/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Peg-100 Stearate, Cera Microcristallina/Microcrystalline Wax, Glyceryl Stearate, Peg-20 Methyl Glucose Sesquistearate, Paraffin, Sorbitan Tristearate, Dimethicone, Dimethiconol, Disodium Edta, Capryloyl Glycine, Xanthan Gum, Pentaerythrityl Tetra-Di-T-Butyl Hydroxyhydrocinnamate, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol.(Code F.I.L :B33316/1)
Moja opinia:
Dostałam próbkę tego balsamu przy zakupie jakiegoś produktu z LP. Balsam jak dla mnie jest bardzo tłusty i dość trudno się go rozprowadza na skórze. Zapach mało przyjemny. Nadaje się do skóry atopowej, ja takowej nie posiadam. Krem może mi się przydać przy większym przesuszeniu skóry. Polecam balsam osobom tylko o suchej skórze, nawet o bardzo suchej.
I to na tyle:) Czasami po nałożeniu kremu zakładam białe, bawełniane rękawiczki. A Wy jakie macie ulubione kremy na zimę? Potrzebujecie mocnego nawilżenia tej zimy czy nie?


Nasze pierniczki musiałam schować ponieważ znikały jak gorące bułeczki :)
A to podczas poniedziałkowej produkcji:)


pa pa trzymajcie się cieplutko :)
Malina :)

wtorek, 11 grudnia 2012

Beeswax Lip Balm

Heja  Kochane :)
Dzisiaj szybciutko o małym nawilżaczu moich ust. Dlaczego szybciutko, ponieważ ciasto na pierniczki czeka. Święta zbliżają się wielkimi krokami,a czasu coraz mniej :) A tu tyle sprzątania ale okna już umyte. A jak u Was? 

Ale do rzeczy. Mój naturalny nawilżacz to Burt's Bees, Beeswax Lip Balm

Idealny na suche, zniszczone i popękane wargi.
Dostępny metalowym pudełeczku lub sztyfcie. 


Jestem z tego balsamu bardzo zadowolona, jest on moim odkryciem tegorocznej zimy.  Produkt jest w 100% naturalny.  


Mamy w nim:
wosk pszczeli, olejek kokosowy, olej z nasion słonecznika, mentol-który nadaje uczucie chłodu, lanolina, TOCOPHEROL-"witamina E", olej rzepakowy, olej sojowy, ekstrakt z rozmarynu.
Nie zawiera konserwantów ani żadnych sztucznych barwników.



Co jeszcze można o nim powiedzieć?
  • doskonale trzyma się ust 
  • ładnie pachnie 
  • super skład o czym już wspomniałam
  • można na niego nakładać szminkę i nic się nie dzieje
  • nie podrażnia 
  • pielęgnuje nasze usta 
  • chłodzi i odświerza nasze usta dzięki mentolowi  


Jedyny minus jak dla mnie to cena kosztował 4€ w wersji w sztyfcie gdzie jest 4.25g produktu.

Także lubię balsamy z firmy Oriflame o zapachu karmelowym. Jest równie idealny jak Beeswax Lip Balm, tylko tam minusem jest opakowanie. Trzeba grzebać paluchem w tym malutkim słoiczku i zawsze wyciągnie się za dużo:( Ale produkt można stosować na suche piąty lub łokcie.

A Wy co stosujecie zimą? Co jest idealne na spierzchnięte usta?

Wracam do kuchni:)
pa Malina xxx

sobota, 8 grudnia 2012

Sobotni wieczór :)

Witam!
Sobotni wieczór każdy spędza tak jak lubi najbardziej. U mnie w domu panuje zupełna cisza. Synek śpi jak suseł, a mąż ogląda film. A ja, jak to ja z nosem w książce :)



A Wy jak lubicie spędzać spokojne sobotnie wieczory?
Pozdrawiam, MIŁEJ NIEDZIELI :))
Malina xxx

piątek, 7 grudnia 2012

Paczka i zastosowanie olejku rycynowego

Witam!
Niedawno zrobiłam zamówienie na stronie ''Zrób Sobie Krem''. Musze powiedzieć ze paczka doszła szybciej niż się spodziewałam. Dzisiaj chce Wam powiedzieć co zamówiłam i jak będę to wykorzystywać. Jeśli jesteście zainteresowane to poczytajcie:)

W paczce było:
Olej arganowy  Pojemność: 30 ml| 16,50 zł
Olej makadamia  Ilość: 30 ml 27g| 7,30 zł
Olej rycynowy Pojemność: 60 ml| 10,80 zł
Olej Tamanu  Pojemność: 15 ml| 11,99 zł
Olej z nasion malin Pojemność: 30 ml| 23,80 zł
Kwas hialuronowy 1% Ilość: 60 g| 11,60 zł
Koenzym Q10 Waga: 5 g| 35,90 zł
Szklana butelka 30 ml z pipetka| 6,70 zł



W paczce znalazło się również:
Peeling z nasion bzu czarnego
Alantoina
co ogromnie pozytywnie mnie zaskoczyło:)


Wszystkie zdobycze będę stosować do pielęgnacji włosów, skóry twarzy i nie tylko. Co jakiś post będę Wam pisałam jak konkretnie wykorzystuję te produkty. Dzisiaj chcę Wam przedstawić moje zastosowanie oleju rycynowego.

Olej rycynowy pozyskiwany jest z nasion tropikalnego drzewa Ricinus communis w procesie wytłaczania na zimno jąder nasiennych rącznika pospolitego (zwanego także rycynusem lub kleszczowiną pospolitą). Następnie surowy olej rycynowy poddawany jest procesowi oczyszczenia poprzez wygotowanie z wodą. Olej rycynowy to gęsta ciecz, bezbarwna lub jasnożółta.

W przemyśle kosmetycznym używany jest do produkcji delikatnych mydeł, a kremom nadaje śnieżnobiały kolor. Jest też składnikiem szminek i błyszczyków, ze względu na najbardziej błyszczący olej roślinny. Olej rycynowy pielęgnuje włosy, brwi, rzęsy i paznokcie.  

Kuracja olejem rycynowym na włosy zniszczone i wypadające: 
1 żółtko + 1 łyżka oleju rycynowego + 1 łyżka oliwy z oliwek

 
 Wszystko dokładnie wymieszać, lekko podgrzać i nanieść na włosy. Następnie nałożyć czepek, owinąć głowę ręcznikiem i taką maseczkę możemy trzymać nawet całą noc (ale wystarczy również godzinę). Następnie włosy myjemy, a do ostatniego płukania dodajemy sok z cytryn. W przypadku, gdy nasze włosy mają tendencję do przetłuszczania, sok z cytryny możemy dodać także do maseczki.


 Olejkiem rycynowym możemy również smarować zniszczone końcówki włosów, brwi i rzęsy. Po zastosowaniu maseczki moje włosy są miękkie, lśniące i się nie puszą. Jeden minus to po wysuszeniu włosów czuć zapach jajka:( ble

 W przypadku zniszczonych i rozdwajających się paznokci podgrzejmy trochę olejku rycynowego+oliwy z oliwek+sok z cytryny  w miseczce i zanurzmy w nim paznokcie.


Stosując taką kurację na paznokcie raz w tygodniu systematycznie efekty są bardzo zadowalające. Jeżeli nie macie oleju rycynowego może być sama oliwa z oliwek i sok z cytrynę. Również widać efekty. Paznokcie są twarde, nie rozdwajają się i błyszczące.

Olejek rycynowy przyniesie ulgę również naszym stopom. Jeżeli na stopach skóra jest twarda i mamy uczucie "zmęczonych stóp" wówczas natrzyjmy je olejkiem rycynowym na noc. Po takich zabiegach zyskamy miękkie i aksamitne stopy. Olejek rycynowy ma tendencję prawie całkowitego rozpuszczania się w wodzie, możemy go więc zastosować do kąpieli. Dzięki takim kąpielom nasza skóra będzie doskonale nawilżona.

Polecam, po regularnym stosowaniu widać efekty:)
pa pozdrawiam
Malina

środa, 5 grudnia 2012

Zima nam nie straszna:)

Witam gorąco!
Ruszaj śmiało! Nie ważne o jakiej porze roku, ważne aby mieć chęci i czas. Wiem, wiem Grudzień jest dla niektórych leniwym miesiącem. Ale ja staram się spędzać czas aktywnie:) W niektórych miejscach brak śniegu i to trzeba wykorzystać. Choć śnieg to żadna wymówka :) A Wy jak aktywnie spędzacie czas? Chętnie uprawiacie sport? Nie straszna wam zima i śnieg? Ja gdy tylko znajduje trochę czasu na ruch wybieram jogging.
źródło:internet

Jest to najlepszy sport, który może być uprawiany przez wszystkich niezależnie od wieku, płci, czy miejsca zamieszkania.
I co najważniejsze jogging to sport, który nie jest zależny od stanu naszego portfela:)

Jogging:
-wzmacnia serce
-zwiększa pojemność płuc
-zapobiega chorobom układu krążenia, miażdżycy i żylakom
-jest idealny gdy chcemy poprawić kondycje, poczuć się lepiej, ujędrnić ciało
-dotlenia organizm
-pomaga w zrzuceniu zbędnych kilogramów
Widzicie same dobroci:)

Zaczęłam uprawiać jogging około dwa lata temu z małymi przerwami ma się rozumieć. Ale zawsze do niego wracam. Na początku trenowałam marszobieg codziennie z przyjaciółkami. Natomiast teraz gdy zaszły ''małe'' zmiany w moim życiu trenuje marszobieg w wolnych chwilach. Nawet w niedziele rano kiedy reszta mojej rodzinki smacznie jeszcze śpi:) Dzięki joggingowi zapominam o codziennych problemach, sprawach które mnie przytłaczają. Nastawiam się pozytywnie, podczas takiego marszobiegu myślę tylko o miłych rzeczach i słucham rytmicznej muzyki.

Polecam jogging poranny i to taki przed śniadaniem, wówczas tkanka tłuszczowa spalana jest najszybciej. Ja jeszcze przed wyjściem z domu wypijam szklankę, czasami dwie wody.

Badacze stwierdzili ze osoby pijące dwie szklanki wody przed posiłkiem spożywały 75-90 kalorii mniej na każdym posiłku. Stanowi to prawie 300 kalorii na dzień, czyli równowartość ciastka.
Jeśli żołądek jest pełen wody, czujesz się pełniejsza i mniej jesz.

O czym należny pamiętać:
Rozgrzewka jest obowiązkowa! Parę skłonów, wymachów nóg i rąk oraz skrętów tułowia zmniejsza ryzyko kontuzji.

Niezwykle ważne jest, po czym chodzisz. Najlepsze są leśne ścieżki i parkowe alejki. Chodniki są za twarde i możesz zaszkodzić stawom.

Nie zapominaj o odpowiednim stroju- niekrępującym ruchów i przewiewnym.

Podstawa to dobre but- lekkie i z grubą podeszwa, która zamortyzuje uderzenia i nacisk. 


Ja czasami wybieram się do naszego miejscowego parku gdzie od niedawna zostały ustawione maszyny na których można sobie poćwiczyć:) Czasami wybieram się tam z synkiem, który również chętnie ćwiczy.
Zobaczcie sami:

Parkowa alejka

 Urządzenia do ćwiczeń:



Zachęcam do aktywności ruchowej!!:)
Muszę się pochwalić: dostałam paczkę z ZSK:)
pa
Malina xxx

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Świąteczne Zapachy :)

Witajcie!
Dzisiaj leniwy poniedziałek, jak to w poniedziałki bywa każdemu brak energii. Ale ja mając trochę czasu odwiedziłam pobliskie sklepy. Uwielbiam światło ognia,w tym światło świec, szczególnie w okresie jesiennym i zimowym. Święta, to czas, w którym nasz dom przystraja się wieloma zapachami. Goszczą w nim aromaty choinki, pierników, mandarynek i pomarańczy.  

Markę Yankee Candle każdy dobrze zna i nie trzeba jej przedstawia. Jeśli nie, zapraszam TUTAJ. Ich świece to produkty wysokiej jakości. Aromaty świec tworzone są z pasją przy użyciu naturalnych ekstraktów zapachowych i olejków eterycznych. Każdy zapachowiec może znaleźć coś dla siebie. I ja znalazłam:))) Szukałam typowo Świątecznych zapachów. Na co się skusiłam? Na: 
  • Wosk w kształcie tarty: Camomile Tea, Red Berry&Cedar, Christmas Rose, Cherries on Snow 1,50€/szt

  • Świeczki: Snow in Love, Christmas Eve, Christmas Rose 2,50€/szt

Kupiłam również świecznik w kształcie Mikołaja. 
Teraz jestem zapachowo gotowa na Święta:) 
A Wy lubicie światło świec? Jakie są Wasze ulubione Świąteczne Zapachy? Lubicie markę YC?

A to moja ciekawska:
Goniła odbicie słońca na ścianie:))))
pa 
Malina xxx

sobota, 1 grudnia 2012

Grudzień:)



Witajcie Kochani :)

Zaczął się miesiąc świąteczny:) Bardzo lubię grudzień za to że jest takim magiczny i nastrojowy. A najbardziej to chyba lubię śnieg lecz niestety w Irlandii jest go zimą tak jak kot napłakał:( za to deszczu mamy tu pod dostatkiem...

Wszędzie na blogach można oglądać świąteczne, kolorowe zdjęcia na które ja nigdy nie mogę się napatrzeć. Magia świąt otacza nas z każdej strony i to jest takie przyjemne :))

Prezenty! Uwielbiam je dostawać :)) i  wymyślać co kupić najbliższym ale kupować to już nie...
A Wy macie już kupione prezenty dla najbliższych? Udziela wam się magiczna i świąteczna atmosfera? My z synkiem w tygodniu będziemy piekli pierniczki. Uwielbiam ten czas spędzony przy ich ''produkcji'':) Ten zapach unoszący się po całym domu....:) niezapomniane chwile z dzieciństwa:) Będąc mamą chce aby mój synek zapamiętywał takie chwile bo to skarb którego nikt mu nie zabierze :))))

Jutro niedziela i zaczynamy adwent. Adwent to w kościołach chrześcijańskich okres trwający od I nieszporów czwartej z kolei poprzedzającej Święto Bożego Narodzenia niedzieli do 24 grudnia. Wierni w tym czasie oczekują na nadejście zbawiciela. My dzisiaj otworzyliśmy pierwsze okienko adwentowego kalendarza :))

Pamiętacie z dzieciństwa ten czas jak nie mogliście się doczekać kolejnego otwartego okienka?:)  Bo ja tak. W dzisiejszy czasach kiedy wszystko idzie do przody możemy kupić adwentowy kosmetyczny kalendarz. Coś dla mamy :)))Słyszałyście o czymś takim? Ja nie, po raz pierwszy się z czymś takim spotkałam. Jak dla mnie jest to kolejny chwyt komercyjny. Ale co tam, kto ma dużo kasy i nie wie co z nią robić może sobie na coś takiego pozwolić :)))


pozdrawiam!
Życzę fajnych, orginalnych pomysłów na prezęty dla najbliższych i miłych zakupów :))))
Malina xxx

piątek, 30 listopada 2012

100% Naturalnie

Witajcie!
Jakiś czas temu postanowiłam że będę przykładać większą uwagę do tego co kupuję. A w szczególności na to co  wchodzi w skład produktów które kupuje i używam. Dzisiaj  odwiedziłam sklep z naturalnymi produktami. Zakupiłam trzy produkty coś do ciała i, do włosów: siemię lniane, woda różana i żel z miodły indyjskiej i aloesu.  Chciałam kupić sok z aloesu i zrobić tonik z dodatkiem soku z cytryny i ogórka. Ale pani zaproponowała mi żel z miodły i aloesu. Podobno jest fenomenalny. Pomaga suchej i wrażliwej skórze.  



1. SIEMIĘ LNIANE
Siemię lniane to płaskie szaro-brązowe nasionka mające wielkość około 2-3 mm, a po zalaniu ich wodą stają się większe, ciemnobrązowe i pęcznieją, otaczając się śluzem.
Siemię Lniane
Zawiera wiele cennych składników:
  •  wielonienasycone kwasy tłuszczowe,
  •  błonnik, 
  • witamina E, 
  • witaminy z grupy B, 
  • magnez, 
  • wapń, 
  • żelazo i cynk.
Jak zamierzam stosować?
Na twarz jako maseczka, na włosy jako maska.








2. WODA RÓŻANA
Woda Różana
Posiada piękny, naturalny zapach.  Również jest znana i ceniona ze swych pielęgnacyjnych właściwości: odświeża, tonizuje, nawilża skórę przywracając jej naturalną równowagę. Regeneruje skórę wrażliwą, przesuszoną ze skłonnością do pękających naczynek. Codzienne stosowanie wody różanej powoduje, że skóra staje się elastyczna, promienna i jedwabiście gładka. Jest powszechnie ceniona za swoje właściwości odmładzające. Woda różana to sekret piękna. Ma działanie  nawilżające, łagodzące, dodatkowo zamyka pory skóry.


Jak zamierzam stosować? 
Przygotowując maseczkę do twarzy zamiast naturalnej wody będę wykorzystywać wodę różaną.
Do pielęgnacji włosów - do płukanek i maseczek.
Można również robić okłady na oczy wacikami nasączonymi wodą różaną.
A przede wszystkim zamierzam używać jako tonik do twarzy.
Zobaczymy może w kuchni się do czegoś przyda:)))




 

3. ŻEL Z MIODŁY INDYJSKIEJ I ALOESU
MIODŁA INDYJSKA:
Neem Leaf &Aloe Gel
Choć właściwości lecznicze i pielęgnacyjne miodły indyjskiej (neem) znane są już od czasów starożytnych, dopiero od niedawna zaczęła się jej kariera na polu kosmetyków do pielęgnacji ciała i włosów. Nowoczesne badania potwierdzają, że roślina ta posiada silne właściwości antybakteryjne, antywirusowe, antyseptyczne, przeciwgrzybiczne.
ALOES:
Aloes (aloe vera) ma działanie i właściwości przeciwzapalne, przeciwbakteryjne, przeciwbólowe, antyseptyczne, ściągające, odkażające.

Jak zamierzam stosować?
Codziennie wieczorem przed nałożeniem kremu zamierzam przemyć twarz żelem. Nie mogłam się powstrzymać i już po przyjściu do domu przemyłam wacikiem nasiąkniętym żelem twarz. Co mogę powiedzieć? Żel ma delikatny zapach i bardzo szybko się wchłania. Czuć lekkie nawilżenie i ukojenie.



Skład żelu

Neem Leaf &Aloe Gel


Po dłuższym stosowaniu kosmetyków przedstawię recenzję i napiszę jak się spisały, i czy byłam zadowolona.
W sklepie moja ręka sięgała po olej z migdałów. Ale jakoś się powstrzymałam bo przecież czekam na paczkę z Polski. Mój zdrowy rozsądek podpowiedział mi że ten produkt musi jeszcze poczekać:) 

A Wy ostatnio jakie naturalne produkty stosujecie? Jesteście zadowolone? Zwracacie uwagę na skład zakupionych produktów?
pa 
Malina xxx


wtorek, 27 listopada 2012

Mały gest, a znaczy tak wiele :)))

Witajcie Kochane!
Jest bardzo późno ale ja nie mogę spać i buszuję po znajomych blogach.Chyba dlatego że jest pełnia:)
Post będzie dość nietypowy, niekosmetyczny, niezakupowy.
Chcę wam przedstawić akcję, z którą się spotkałam latem dostając wiadomość na e-maila.
A dzięki prośbie blogerki o imieniu Ania ''Chabrowe oczy Ani'' która szuka akcji pomagającym innym, chcę się podzielić tą właśnie akcją.
Może większość ją zna. Pisząc o niej nic nie stracę, a ktoś może zyskać. I to się liczy!


Dlaczego mnie zainteresowała i na czym polega?


Akcja Karmimy Psiaki to ogólnopolska inicjatywa, która ma na celu zebranie posiłków dla bezdomnych zwierząt. Aktualnie pomaga schronisku w Zabrzu-Biskupicach, w którym przebywa ponad 300 psiaków czekających na ludzką dobroć i serce!

Pracownicy i przyjaciele schroniska "Psitulmnie" od lat starają się zapewnić mieszkającym tam psiakom jak najlepsze warunki. Dzięki akcji pomagamy im w tym zadaniu  i zagwarantować psiakom codzienną, pełną miskę jedzenia.

 By pomóc w zebraniu karmy dla psiaków wystarczy, że zgadzamy się na otrzymywanie informacji reklamowych od partnerów akcji. Każdy odebrany przez Nas mail to więcej karmy!

Z jednego adresu e-mail można raz nakarmić wybranego psiaka.

Dostając wiadomość o akcji bez wahania się do niej przyłączyłam. Dlaczego? Ponieważ KOCHAM zwierzęta. Parę kliknięć a psiak ma pełną miskę. Bez obawy sponsorzy akcji nie wypełnią wszej poczty spamem.
  Oczywiście można zrobić więcej.TUTAJ znajdziecie więcej informacji jak można wspomóc akcję.

Ania znalazła w internecie i pisze również o pięknej akcji. Akcja nazywa się Marzycielska Poczta. Do której chętnie zapraszam:) Ja na pewno wyślę jakąś fajną pocztówką któremuś z dzieci objętych tą akcją, 

Link do postu Ani opisującej akcję:
  ''Chabrowe oczy Ani''

Link do MARZYCIELSKIEJ AKCJI:
 

Link do KARMIMY PSIAKI:



Podobają się Wam te akcje? Jeśli macie ochotę to dołączcie:))) A może znacie podobne? Podzielcie się w komentarzach, chętnie zobaczę.
Napiszcie notki na blogach o akcjach, niech więcej osób się o nich dowie :))
pa
Malina

poniedziałek, 26 listopada 2012

Dwa produkty z La Roche Posay

Witajcie:)
Jak Wam minął weekend? Mi bardzo spokojnie. Siedziałam i buszowałam w internecie na takich stronach jak ''Zrób sobie krem'' i ''Biochemia urody''. Po przemyśleniach i paru spojrzeniach w lustro stwierdzam że powinnam lepiej zadbać o swoją buzię. Moje postanowienie to wykończyć wszystkie kremy walające się po domu i postawić na naturalną pielęgnację. Dużo blogerek i youtubowiczek pisze i namawia do naturalnej pielęgnacji więc i ja  postanowiłam spróbować.  
Na sam początek naturalną pielęgnację będę stosować na noc. Zobaczę jak działa i czy mi służy:)) Zamówienie wykoanane i teraz pozostaje tylko czekać jak listonosz zapuka do mych drzwi, i wręczy mi paczuszkę :) nie mogę się doczekać :)
Jesteście Ciekawe co zamówiłam? Na sam początek coś takiego :
Ze strony  ''Zrób sobie krem'':
Olej arganowy
Olej makadamia 
Olej rycynowy 
Olej Tamanu 
Olej z nasion malin   
Kwas hialuronowy 1%
Koenzym Q10 
Ze strony ''Biochemia urody'':
Zestaw - Eliksir winogronowy DNA 

A teraz dosyć ględzenia tylko mała recenzja dwóch produktów z których jestem zadowolona i mogą z czystym sercem polecić.
Oba produkty stosowałam wieczorem przed snem. Już po pierwszym zastosowaniu zauważyłam że stan mojej skóry twarzy się poprawił:)) 


1. La Roche Posay, Hydreane Legere Lekki krem nawilżający dla skóry wrażliwej  


Wersja lekka kremu nawilżającego dla skóry wrażliwej. Koi, nawilża i redukuje wrażliwość skóry. Badania kliniczne wykazały, że codziennie stosowany po 4 tygodniach redukuje wrażliwość skóry o 73%.

Skład: Aqua, Glycerin, Cyclohexasiloxane, Alcohol Denat., Hydrogenated Polyisobutene, Myristyl Myristate, Stearic Acid, Potassium Cetyl Phosphate, Glyceryl Stearate Se, Ammonium Polyacryldimethyltauramide/Ammonium Polyacryloyldimethyl Taurate, Xanthan Gum, Polyphosphorylcholine Glycol Acrylate, Acrylates Copolymer, Butylene Glycol, Phenoxyethanol, Caprylyl Glycol, Parfum

Zacznę od tego że moja skóra nie jest wymagająca, potrzebuje tylko dobrego nawilżenia i to jej wystarczy.
Lubie kremy lekkie i takie co szybko się wchłaniają i ten krem właśnie taki jest.

Zapach: lekki, delikatny. Jeszcze się z taki nie spotkałam, na początku mi przeszkadzała ale po czasie się przyzwyczaiłam i mogę powiedzieć że lubię ten zapach 

Konsystencja: łatwo się nakłada, szybko się wchłania. Nie potrzeba dużej ilości aby nawilżyć całą twarz. 

Działanie: Dobrze nawilża skórę podczas snu. Rano skóra jest wypoczęta, miękka, nawilżona. Koloryt skóry w dużej mierze się wyrównał. 

Cena, opakowanie, dostępność: Na kosmetyk z apteki to cena nie jest taka tragiczna 40ml/ ok 15€. Opakowanie poręczne i wygodne. Na minus to, to że trzeba kosmetyk przeciąć aby wydobyć resztki kremu. Dostępność- można otrzymać w każdej aptece.



2. La Roche-Posay Effaclar Oczyszczająca woda micelarna do skóry tłustej i wrażliwej


skład: aqua, hexylene glycol, glycerin, poloxamer 188, zinc pca, sodium lactate, disodium cocoamphodiacetate, disodium edta, citric acid, dihdrocholeth-30, oodopropynyl butylcarbamate, polyaminopropyl biguanide.
 
Oczyszczająca woda micelarna EFFACLAR delikatnie oczyszcza skórę dzięki środkom myjącym dobranym specjalnie do skóry wrażliwej. Usuwa zanieczyszczenia i nadmiar łoju, pozostawiając skórę czystą i świeżą. Wodę micelarną stosowałam wieczorem razem z kremem opisanym wyżej. Opakowanie wygodne, przezroczyste, widać zużycie. Czasami trochę za dużo wylewa się na wacik.

 Cena produktu 200ml/ok 18€ można trafić na fajne promocje lub dostać gratis pakiet próbek produktów z tej firmy.

Produkty są bardzo wydajne ponieważ używałam je codziennie przez 3 miesiące. Jestem zadowolona z efektów działania i szczerze polecam.

Zamawiałyście produkty ze wspomnianych przeze mnie stron? Jesteście zadowolone z działania?
Jestem ciekawa jak się sprawdzą u mnie:)
pozdrawiam
Malina:)))