Witam!
Nie przepadałam za kosmetykami marki NIVEA za ich kremami czy szamponami. Lecz po przeczytaniu pewnej recenzji i zachwytów na temat żeli pod prysznic postanowiłam wypróbować.
I jak? Jestem zadowolona :) Żele zachwyciły mnie nie tylko zapachem ale konsystencją i działaniem.
Pierwszy to Cashmere Moments natomiast drugi Happy Time.
1. NIVEA Cashmere Moments kremowy olejek pod prysznic -proteiny kaszmiru i orchidea
Już sama nazwa zachęciła mnie do jego kupna.
Całkiem przyjemny produkt,przede wszystkim dobrze się pieni i dobrze myje.
Żel nie wysusza mojej skóry co jest wielkim plusem.
Ma delikatny zapach dzięki czemu czasie prysznicu można się odprężyć i zrelaksować. Niestety zapach szybko się ulatnia z naszej skóry a szkoda:(
Produkt jest dostępny w każdej drogerii a ja mój kupiłam nawet w Lidlu.
Żel ten ma świetną konsystencję. Jest bardzo gęsty, a co za tym idzie jest wydajny.
Na pewno kupię jeszcze nieraz ze względu na zapach i konsystencję.
2. Nivea, Happy Time, Kremowy żel pod prysznic z mleczkiem bambusowym, o zapachu kwiatu pomarańczy
Również ten żel polubiłam zarówno za konsystencje jak i za zapach.
Żel świetnie pachnie - pomarańczowym jogurtem. Jest to bardzo świeży zapach.
Ma gęstą konsystencję i jest wydajny.
Nie wysusza skóry, nie podrażnia.
Dobrze myje i się pieni.
Jak dla mnie cena jest trochę wygórowana jak za taką ilość produktu.
Cena: ok. 9zł / 250ml
Mam ochotę na inne zapachy. Choć do Cashmere moments wrócę nie jeden raz jeśli będę mieć okazję:)
Polecam serdecznie!
PS: Biorę udział w rozdani u Chabrowe oczy Ani do którego serdecznie Was zapraszam :)
Również skusiłam się na rozdanie u Agnieszki :) Świetne nagrody, zachęcam i Was:)
pa Malina:)
Żel nie wysusza mojej skóry co jest wielkim plusem.
Ma delikatny zapach dzięki czemu czasie prysznicu można się odprężyć i zrelaksować. Niestety zapach szybko się ulatnia z naszej skóry a szkoda:(
Produkt jest dostępny w każdej drogerii a ja mój kupiłam nawet w Lidlu.
Żel ten ma świetną konsystencję. Jest bardzo gęsty, a co za tym idzie jest wydajny.
Na pewno kupię jeszcze nieraz ze względu na zapach i konsystencję.
2. Nivea, Happy Time, Kremowy żel pod prysznic z mleczkiem bambusowym, o zapachu kwiatu pomarańczy
Również ten żel polubiłam zarówno za konsystencje jak i za zapach.
Żel świetnie pachnie - pomarańczowym jogurtem. Jest to bardzo świeży zapach.
Ma gęstą konsystencję i jest wydajny.
Nie wysusza skóry, nie podrażnia.
Dobrze myje i się pieni.
Jak dla mnie cena jest trochę wygórowana jak za taką ilość produktu.
Cena: ok. 9zł / 250ml
Mam ochotę na inne zapachy. Choć do Cashmere moments wrócę nie jeden raz jeśli będę mieć okazję:)
Polecam serdecznie!
PS: Biorę udział w rozdani u Chabrowe oczy Ani do którego serdecznie Was zapraszam :)
Również skusiłam się na rozdanie u Agnieszki :) Świetne nagrody, zachęcam i Was:)
pa Malina:)
Ja lubię żele i niektóre kremy NIVEA. Szampony to dla mnie straszny bubel :( Jak wykończę może Dove'y (czyli pewnie za rok :P ) prawdopodobnie wrócę do NIVEA właśnie
OdpowiedzUsuńdla mnie kremy są zbyt tłuste z NIVEA :/
UsuńBardzo lubię żele Nivea , ten cashmere moments mnie zaciekawił bo jeszcze nigdzie go nie widziałam:)
OdpowiedzUsuńpolecam zapach świetnie działa na zmysły :)
UsuńA ja bym się prędzej pewnie skusiła na happy time :)
OdpowiedzUsuńczyli na świeżaka :)
UsuńTak myśle i próbuje sobie przypomnieć hmm ja chyba nigdy nie używałam żeli pod prysznic z nivea ;|
OdpowiedzUsuńa polecam bo są godne uwagi :)
Usuńmiałam kiedyś happy time i pamiętam, że ładnie pachniał ;) bardzo lubię zapach pomarańczy.
OdpowiedzUsuńzapach ma bardzo przyjemny :)
UsuńNivea jeszcze mnie nie zawiodła.
OdpowiedzUsuń:)to super bo ja to nie jestem fanką NIVEA jeśli chodzi o kremy :P
UsuńBardzo je lubię, są kremowe, pięknie pachną i nie wysuszają mojej skóry :D
OdpowiedzUsuńdokładnie :)
UsuńJa też nie jestem fanem produktów Nivea (sama nazwa mnie odstrasza), ale żele...hmmm...może wypróbuję ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Asia
Ja nie przepadam za kremowymi
OdpowiedzUsuńżelami taki budyniowymi wolę te rzadze wersje
a z Nivea lubię żel Water Lily&Oil
z taki złotymi drobinkami ślicznie pachnie i odświeża ciało
Też nie przepadam za tą firmą, ale o żelu happy time słyszałam tak wiele dobrego, że się chyba skuszę ;)
OdpowiedzUsuńz żeli Nivea lubię te z serii Water Lily & Oil (ten najbardziej) oraz happy time, natomiast cashmere moments nie miałam nigdy :P
OdpowiedzUsuńLubię kremowe żele, zazwyczaj zachwycają delikatnością i wydajnością, więc przy najbliższym zdenkowaniu obecnych zakupów pokuszę się o kupno :)
OdpowiedzUsuńLubie ich żele a jeśli chodzi o inne kosmetyki tej firmy to jakoś nie mam zastrzeżeń :)
OdpowiedzUsuń