piątek, 29 marca 2013

Wesołego Alleluja!!

Z okazji Świąt Wielkanocnych:
miłości, która jest ważniejsza od wszelkich dóbr,
zdrowia, które pozwala przetrwać najgorsze.
Pracy, która pomaga żyć.
Uśmiechów bliskich i nieznajomych, które pozwalają lżej oddychać
i szczęścia, które niejednokrotnie ocala nam życie.




środa, 27 marca 2013

Trzy kolorki na wiosnę :)

Hej!
Wczoraj miałam szybko skoczyć wysłać kartki na Wielkanoc ale oczywiście zahaczyłam o sklep. 
Trzy kolorki na Wiosnę z firmy 'CATRICE'. Prawdę mówiąc nie znam tej firmy i nie wiem jak się będą spisywać.
 Na pierwszy rzut oka mogę powiedzieć że lakier jest bardzo lejący i rzadki.
Zobaczymy jaka będzie trwałość.

1. C03  Marlene's Favourite
2. 240 Sold Out For Ever
3. 630 Sing: Hey, Dirty-Lilah!


Jak Wam podobają się kolorki?



pa Malina:)

sobota, 23 marca 2013

Mobile Mix odc. 2 (marcowy misz masz)

Hej Dziewczyny!
Marzec to jeden z moich ulubionych miesięcy. I trochę fotosów w ty miesiącu uzbierałam choć uprzedzam moje życie nie należy do bardzo ekscytującego. Taka rodzinna sielanka :)) która oczywiście mi odpowiada :)))


1. róże na dzień kobiet od mojego G.
2. prezencik od synka na dzień matki
3.  aby było wygodnie podczas treningów 
4. tiramisu od sąsiada za dobry uczynek:) pycha
5. taka pogoda że aż kot siedzi w domu  :(((
6. kto je sałatki jest piękny i gładki :) he he



7. irlandzkiej pogody ciąg dalszy 
8. coś na osłodę 'Góralki'
9. ćwiczymy nie poddajemy się!
10. śnieg w górach, widok z okna sypialni
11. nowy gadżet w kuchni, będą pyszne soczki
12. przedświąteczne sprzątanko


13. szpieg parapetowy
14. dwie paki ubrań dla tych którym się przydadzą 
15. kartka urodzinowa i wielkanocna
16. kurczaczki z przedszkola:)
17. nowy odcinek 'Przyjaciółek' 
18. idziemy w odwiedziny do małej Kruszynki :))))


A jak Wam minął MARZEC ?:)

pa Malina xxx

piątek, 22 marca 2013

Wyniki :)

Hej Dziewczyny!
Czas na wyniki mojego rozdania-podziękowania. 
Jest to moje pierwsze rozdanie i jest mi niezmiernie miło że wzięło w nim udział 19 osób.
Większość dziewiczy znam i często również odwiedzam ich blogi. Kilka nowych osób do mnie zawitało z czego sie bardzo cieszę. 
Aby wziąć udział w rozdania trzeba było jedynie wstawić komentarz o chęci brania udziału w zabawie. 

Przejdźmy do rzeczy w losowaniu pomógł mi program który zapewne każda z Was zna.


Zestaw nr1 otrzymuje:

  
Zestaw nr2 otrzymuje:



Dziewczyny gratuluję Wam serdecznie!!!!
Czekam na maila z Waszymi dokładnymi danymi i adresem na który mam wysłać paczkę :)

Na adresy zwycięzców czekam maksymalnie 7dni, jeśli ich nie dostanę losuję kolejną osobę :)

Wszystkim oczywiście dziękuję za wzięcie udziału w rozdaniu oraz że chętnie zaglądacie na mojego bloga i komentujecie posty. 


pozdrawiam Was serdecznie!
pa Malina :))

czwartek, 21 marca 2013

soft plum- AVON

Hej!
Dzisiaj chcę Wam przedstawić moją nowość z kolorówki. Szczerze mówiąc nie jestem fanka mocnych codziennych makijaży. W mojej kosmetyczne stawiam na minimalizm. Uwielbiam lekkie makijaże typu no-make up które są modne w tym wiosenno-letnim sezonie. 

Róż do policzków czasami jest mi zbędny ponieważ jestem osobą wstydliwą, a reakcją na to są moje rumieńce na policzkach. No niestety tak już mam. W sytuacjach stresowych i wstydliwych rumienią się jak tzw.burak:))) he he  Próbuje z tym walczyć już od lat i widzę że jest lepiej. Im jestem starsza tym mniej się przejmuję opinią innych lub tym że czasami walnę jakąś gafę:) 

Róż wyszukałam w katalogu z Avonu i to że był w promocyjnej cenie skłoniło mnie do jego kupna. 


Piękny odcień soft plum zamknięty jest w plastikowym, czarnym, 6gramowym opakowaniu. 
Jest również małe lusterko oraz pędzelek. Pędzelek jest mały i niewygodny, i raczej go nie używam lecz do małych poprawek poza domem czasami może się przydać. 



W kolorystyce jest jeszcze do wyboru 'peach'- jaśniejszy brzoskwiniowy róż  i 'russet'- ciemniejszy róz .  Ja swój odcień dobrałam prawidłowo ponieważ moja karnacja nie jest ni to ciemna ni to jasna, taka pomiędzy. 
Róż posiada małe połyskujące drobinki które świetnie wyglądają i dają piękny efekt na kości policzkowej.


Róż bardzo długo utrzymuje się na skórze i świetnie współgra z kolorem naszej skóry. U mnie wystarczy jeden ruch pędzlem i jestem zadowolona z efektu. Plusem jest również to że nie można z nim przesadzić, nie robi plam oraz świetnie nadaje się dla osób początkujących z makijażem.  

 
Kolejny plus to cena, ja kupiłam go w promocji za €6. 

Przyznam że chętnie po niego sięgam.
Jaki jest Wasz ulubiony róż?
Technikę nakładania różu na kości policzkowe macie opanowane do perfekcji? Bo u mnie to różnie bywa i tak jak już wspomniałam róż czasami przez moją wstydliwość i rumieńce jest niepotrzebny :)

pa Malina
ps.: jutro z rana wyniki rozdania-podziękowania:)

środa, 20 marca 2013

'This is your time baby':)

hej!
Kolejny dzień, tydzień ćwiczeń. Nie poddaje się. Choć dzisiaj był ciężki dzień dałam radę:)
Body Revolution Cardio 1 tak wyglądała Jillian po:


Mi mięśnie dygotały jeszcze przez parę minut po treningu.
eh ciekawe ile zgubiłam kalorii 
jest satysfakcja i motywacja!!!:)

A jak Wam idą ćwiczenia?
  pa Malina


niedziela, 17 marca 2013

'małe' święto

Hej!
Jak Wam mija dzionek? U nas dzisiaj pogoda dopisała jest słonecznie może troszkę wietrznie ale da się znieść. 


17 marca w Irlandii to dzień świętowania, obchodzony jest Dzień Świętego Patryka-patrona Irlandii. Jest to święto narodowe i religijne. W większości miast organizowane są festyny i pochody. W miejscowości w której mieszkamy również była parada. W paradzie brał udział wraz z dziećmi z przedszkola mój synek  przebrany za irlandzkiego kibica. Wyszli bardzo zabawnie:) 
My jakoś szczególnie nie obchodzimy tego święta po prostu jest to kolejny dzień wolny od pracy. Czyli mamy wolne dziś i jutro tzw. 'Bank Holiday' :) jupi!!


Miłej końcówki niedzieli Kochani:)
pa Malina

wtorek, 12 marca 2013

♥Dziękuję że jesteście♥

Hej Dziewczyny!

Bloga prowadzę już od jakiegoś czasu. Lubię to robić i sprawia mi to przyjemność. Blog to nie tylko moje posty lecz przede wszystkim wasze komentarze, ciepłe słowa, szczere wypowiedzi i nowe blogowe znajomości. 

DZIĘKUJĘ Wam wszystkim, że jesteście, że czytacie, komentujecie, odwiedzacie.
Dzięki temu chętnie piszę co leży mi na sercu. 


Od jakiegoś czasu jest magiczna cyfra 50:)
50 obserwatorów mojego bloga

Z tej okazji chciałabym obdarować dwie osoby małymi prezencikami. Najchętniej obdarowałabym Was wszystkie ale jest to 'portfelowo' niemożliwe. 

Chętne osoby zapraszam do wstawienia komentarza pod tym postem o chęci wzięcia udziału w rozdaniu-podziękowaniu.


Upominki:

1osoba otrzyma:


1. Revlon, Just Bitten Kissable Balm Stain- Pomadka i balsam do ust w jednym
2.Lakier do paznokci essence
3. Lakier do paznokci essence
4. świeczka Yankee Candle

2osoba otrzyma:


1. świeczka Yankee Candle
2. Carmex- balsam do ust


Regulamin:
1. Rozdanie trwa od 12.03.2013r. do 21.03.2013r. godz.23.59
2. Sponsorem nagród jestem ja, autorka bloga.
3. By wziąć udział w rozdaniu nie musisz nic robić, jedynie wstawić komentarz pod tym postem.
4. Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu 2 dni od zakończenia rozdania.
5. Osoba, która wygra ma 7 dni, aby przesłać mi swój adres, jeśli tego nie zrobi, wylosuję kolejna osobę 
6. Nagroda zostanie wysłana w ciągu 7 dni od dnia otrzymania danych adresowych.
7. Konkurs nie jest konkursem w rozumieniu Ustawy z dnia 29 lipca 1992 roku o grach i zakładach wzajemnych (Dz. U. z 2004 roku Nr 4, poz. 27 z późn. zm.)
Łatwo, prosto i przyjemnie :) 


Dziękuję, dziękuję, dziękuję... i jeszcze raz DZIĘKUJĘ♥♥♥♥

pa Malina
ps.: jeśli coś jest niejasne lub czegoś nie uwzględniłam związku z  regulaminem pytajcie.

sobota, 9 marca 2013

świetny zabijacz czasu :)

Hej!
Prawdę mówiąc wolę dobrą książkę niż seriale. Ale czasami człowiek musi się odstresować i obejrzeć jakiś zabijacz czasu :) Sezon 1 obejrzałam na ipla.tv. Przez parę wieczorów pochłonęłam z ciekawością  cały sezon. Niedawno zaczął się 2 sezon. Z chęcią oglądam,a Wy? 

"Przyjaciółki" to niekiedy wzruszająca, a niekiedy humorystyczna opowieść o przyjaźni czterech pozornie zwyczajnych kobiet. 
Świetna obsada: M. Socha, J. Liszowska,  M. Stużyńska, A. Sokołowska





Macie swoje ulubione zabijacze czasu?
pa Malina

piątek, 8 marca 2013

'30 day shred' efekty

Hej dziewczyny
Jak już wspomniałam wczoraj koniec mojej przygody z '30 day shred'. Początek nowej z 'Body Revolution':)
Czas przedstawić uzyskane efekty. Prawdę mówiąc nie ma wielkiego szału. Spodziewałam się lepszego rezultatu ale ogólne jestem zadowolona z tego co uzyskałam i brnę dalej oczywiście razem z Jillian i jej załogom.



Wszystkie trzy poziomy opisałam TU i TU jak mi szło które ćwiczenia sprawiały mi trudność, a które były fantastyczne i dobrze się je ćwiczyło.

Moje efekty przedstawiają się tak:
Biust: bez zmian
Talia: 3cm
Brzuch: 3cm (i z tego cieszę się najbardziej!)
Biodra: 2cm
Udo: 1cm
Ramię: 0,5cm
Waga: ok. 1kg

Wielkiego szału nie ma, szczególnie w wadze. Wiem że każdy chudnie w swoim tępię i nie tylko ćwiczenia maja na to wpływ. Oprócz ćwiczeń starałam się jeść zdrowo. Co to znaczy zdrowo u mnie? Czyli więcej warzyw i owoców, piłam więcej wody w ciągu dnia. Szczerze mówiąc nie jestem wstanie wypić 2litrów na dzień ponieważ muszę co chwile biegać do łazienki i czują jak intensywnie pracują moje nerki. A to nie jest przyjemne. Maksymalna ilość wypitej wody w ciągu dnia to 1litr plus herba zielona dwa, trzy kubki. Starałam się ograniczyć podjadania pomiędzy posiłkami oraz częściowo odstawiłam słodycze. Słodycze to moja druga miłość i staram się je zlikwidować małymi kroczkami.

Nie jestem zwolenniczkom żadnej diety cud po prostu staram się jeść zdrowo i rozsądnie. Diety to nie dla mnie ponieważ zawsze w każdej zajdę coś co mi nie pasuje. A to za mało owoców lub ich brak, a to produkty których nie lubię i nie przepadam itp. O odchudzaniu tez nie jest tu mowa ponieważ odchudzałam się jak byłam młoda miałam naście lat, a teraz pragnę mieć ciało w dobrej kondycji :)
Odchudzanie, głodówki to nie droga do sukcesu!
Zdrowe, piękne, wysportowane ciało to sukces,a nie wychudzona sylwetka. Takie jest moje zdanie:)

Głównie zauważyłam ogromną różnicę w wyglądzie mojego ciała. Niektóre fałdki zniknęły (szczególnie na plecach i boczkach), nie mogę mówić tu o wyrzeźbionym ciele ale jakieś zarysy ładnej tali już widać. 
Wzmocniłam swoje ramiona i potrafię robić męskie pompki. Mięśnie stały się bardziej twarde i napięte. 

Prawdę mówiąc nie zależy mi na szybkim zrzuceniu kilogramów lecz na bardziej zarysowanej tali oraz na dobrej kondycji mojego ciała.

Od dzisiaj zaczęłam kolejny zestaw ćwiczeń, tym razem 'Body Revolution' także z Jilliam M. 
Jillian jest mega energiczną osobą że aż chce się ćwiczyć. 
Gdy wpadnie się wir ćwiczeń to trudno to zmienić. 

Podsumowując dla mnie ćwiczenia właśnie z Jillian M. są fantastyczne i szczerze je polecam. Wiadomo aby rezultaty były widoczne trzeba dużej motywacji i  determinacji. Czasami są lepsze i gorsze dni ale się nie poddaję. Ćwiczenia sprawiają mi przyjemność i chętnie je wykonuje.  Dla niektórych może się wydawać że ćwiczenia w domu to nic w porównaniu z siłownią ale mi to wystarcza i jestem zadowolona. Nie lubię biegać po siłowniach i ukradkiem patrzeć czy ktoś mnie nie podgląda jak ćwiczę i jak wyglądam. W domu czują się swobodnie i tego nie zmienię.

Patrząc na efekty warto było podjąć to wyzwanie:) Gorąco polecam tym co chcą popracować nad swoim ciałem i kondycją w domu:)


pa Malina xxx


czwartek, 7 marca 2013

Rozdanie u Kasi :)

Hej
To już drugi post w tym dniu, a to dlaczego? Ponieważ przeglądając moje ulubione blogi natrafiłam na fajne rozdanko:)
Kasia wybiera się do drogerii DM i przy okazji postanowiła nam coś kupić:)
Ja chętnie biorę udział w rozdaniu i zapraszam Was:)


Kasiu jesteś Kochana:)

ps: życzcie mi szczęścia w rozdaniu
pa Malina

'30 day shred' Level 2 i 3- podsumowanie

Hej Dziewczyny!
Jak ten czas szybko leci. Dzień za dniem i już koniec przygody z '30 day shred'.
Tak jak w przypadku levelu 1, dzisiaj chcę pokrótce przedstawić Wam level 2 i 3.


Jak dla mnie najlepszy zaraz po level 1. Level 2 dał mi taki wycisk  że w końcu wiedziałam gdzie mam mięśnie i do czego służą. Jest to poziom bardziej zaawansowany, jest w  nim dużo podskoków, wykroków z obciążeniem, energicznych układów ćwiczeń.
Większość ćwiczeń przypadła mi do gustu i robiłam je w poziomie Natali. 
 Ćwiczenia podczas których pracują nogi +ręce z hantlami są bardzo trudne do wykonania ponieważ należy utrzymać dobrą równowagę ciała.

wykroki raz do przodu, raz do tyłu, tą samą nogą z jednoczesnym ugięciem rąk z hantlami
Część cardio jest bardzo energiczna i dynamiczna. Ćwiczenia wymagają dużo energii i potrafią tak zmęczyć że pot leci ciurkiem.  Jak dla mnie w tej części najgorsze ćwiczenie to 'twister'

'twister'

 Ćwiczenie wymagające dużego wysiłku to wyskoki nogami do przodu lub w boki. 

wyskoki do przodu
 Podsumowując Level 2 jest świetny. Spalamy w nim dużą ilość kalorii, a dzięki temu że ćwiczenia są dynamiczne czas 27minut upływa nam bardzo szybko. Ćwiczenia dały mi dużego kopa przez co byłam wymęczona, spocona i czerwona jak burak. Dzięki ćwiczeniom siłowym moje ręce są silniejsze i wytrzymują większą ilość pompek które mamy w poziomie 3. 
Podczas tego poziomu wykonywałam przez trzy wybrane dni Jogę z Jillian która jest naprawdę świetna i ją szczerze polecam. 


Level 3 nie poszedł już tak pięknie i gładko jak poprzednie. W tym poziomie zrobiłam sobie dwie przerwy przez małe problemy. W przeciwieństwie do wielu opinii ja do tego poziomu nie mam zastrzeżeń.  Ćwiczenia są sprawne i energiczne, a czy są łatwiejsze niż w poprzednich poziomach? No nie wiem kwestia indywidualna, zależy na jakim poziomie kondycji jesteśmy.
 Oczywiście znalazły się takie za którymi nie przepadam ale jakoś je przeszłam.

unosimy ciało do góry i z powrotem schodzimy na dół
wykrok z podskokiem- podskakując zmieniamy jedną nogę na drugą
Są też takie ćwiczenia które polubiłam i wykonywałam bardzo chętnie.  Należą do nich różnego rodzaju podskoki, pajacyki oraz boksowanie z hantlam.

pajacyki z hantlami

podskoki

Podsumowując lewel 3 jest równie dobry jak pozostałe. Nie sprawiał mi dużego kłopotu i ćwiczenia wykonywałam  w wersji zaawansowanej.  
Każdy z poziomów kończył się takim samym krótkim rozciągnięciem (Cooldown) mięśni. 

To na tyle o poziomach, kto dotrwał do końca dziękuję za uwagę. 
Może dzięki temu zachęciłam kogoś do ćwiczeń z Jillian:)
Jutro postaram się napisać o moich efektach i odczuciach co do '30 day shred'.

A jak Wam idą ćwiczenia?
Polecacie jakiś ciekawy zestaw? Bo ja chętnie zacznę coś nowego :)

pa Malina xxx

środa, 6 marca 2013

zakupy

Witajcie!
Czy ja już się starzeję czy coś jest ze mną nie tak....?
Czemu zakupy nie sprawiają mi przyjemności whay ???

Zakupy poczynione,  nogi obolałe i nic więcej ...
Parę godzin chodzenia po sklepach, a ja upatrzyłam tylko 3 bluzeczki. Aż mój mąż się zdziwił że tyko tyle kupiłam, a tak długo mnie nie było. ''Tylko tyle ja myślałem że wykupiłaś cały sklep...'' gdybym to uczyniła to  dopiero by się zdziwił he he :))
Ale prawdę mówiąc nic ciekawego mi do oka nie wpadło.
Kiedyś biegałam podekscytowana po sklepach, kupowałam, przymierzał... a teraz nie sprawia mi to już takiej frajdy chyba się starzeje czy coś?:) Mam nadzieje że przejdzie :))
Mam wrażenie że w każdym sklepie są podobne fasony, kolory i kroje no nie wiem...
Wszędzie pełno ludzi i bałagan (primark).

 na co się skusiłam:
New Look bluzka  €19, Vero Moda koszula €20, Primark bluzka  €10, Primark chusta €5




Teraz mam bardziej obsesje kupowania rzeczy do domu niż ubrań.
Kupiłyście sobie ostatnio coś ciekawego?
Chodzicie na zakupy aby poprawić sobie humor?

pa miłego dnia!
ja lecę po mojego szkraba do przedszkola :))
Malina xxx

poniedziałek, 4 marca 2013

bywają lepsze i gorsze dni...

Hej!
Level 3 idzie mi coś opornie i bez entuzjazmu:(
 Jeszcze się nie zakończył, a ja już opuściłam dwa dni. Czasami tak bywa że musimy wybierać co jest dla nas ważne, a co ważniejsze.  Natłok zgromadzonych spraw oraz stres sprawił że nic mi się nie chciało. 
Nie wiem czy to wiosenne przesilenie, czy wszystko za mocno biorę do siebie i widzę czarnymi okularami. Ale tak to już jest matki martwią się o swoje dzieci, świata po za nimi nie widzą i chcą dla nich jak najlepiej....
Ale teraz wszystko jest już dobrze wróciło do normy i można ćwiczyć dalej :)
Mam czysty umysł więc i nad ciałem trzeba popracować.

Trochę motywacji aby ruszyć swój 'zadek' :)





Jak Wam mija nowo rozpoczęty tydzień i miesiąc?

U mnie luty był kiepskim miesiącem więc pragnę aby marzec  był o niebo lepszy(szczególnie że to miesiąc moich urodzin:))

pa
trzymajcie się ciepło
Malina

piątek, 1 marca 2013

AVON Only Imagine

Hej!
Dzisiaj na mojej toaletce zagościł nowy zapach :)

AVON na wiosnę wypuścił nowy zapach dla kobiet Only Imagine
Na który oczywiście się skusiłam. Piękny i romantyczny flakonik zawiera owocowe oraz kwiatowe nuty spowite zmysłową piżmową otoczką.

Only Imagine to połączenie zielonego jabuszka, fiołka oraz piżma.

 
Pojemność i cena: 50ml/€14

Przy zakupie wody toaletowej otrzymałam szal w pięknych wiosennych kolorach. 


NUTY GŁOWY:
zielone jabłko,liść maliny,jeżyna

NUTY SERCA:
kwiat fiołka,słoneczna porzeczka

NUTY BAZY:
piżmo,drzewo sandałowe,drzewo cedrowe

Jeśli któraś z Was lubi zapach piżma serdecznie polecam!
Jeśli woda toaletowa zawiera nuty piżam to wiem że ten zapach mi się spodoba i tak też było z tym zapachem.  
Nuty zielonego jabłuszka sprawiły że woda jest odświeżająca i lekko słodka w sam raz na wiosenne dni.
Zapach jest w miarę trwały, czuć go na ubraniu parę dni. 
POLECAM! 
Ale wiem że każda z nas ma innego nosa na perfumy i każdej co innego się podoba :)

Jakie są Wasze ulubione zapachy z Avonu oraz na wiosnę?

pa Malina